Wtorek, 18.03.2025

 

Reklama

Ekstraklasa piłkarska - Raków - Śląsk 1:2

Z 48-minutowym opóźnieniem rozpoczął się ostatni mecz ekstraklasy w sezonie 2023/24, w którym ubiegłoroczny mistrz Raków na własnym boisku przegrał 1:2 ze Śląskiem.

© Materiały prasowe / slaskwroclaw.pl

Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Ante Crnac (18), 1:1 Erik Exposito (49), 1:2 Matias Nahuel Leiva (75-karny)

Żółta kartka - Raków Częstochowa: Jean Carlos Silva, Peter Barath, Bogdan Racovitan, Jakub Myszor. Śląsk Wrocław: Aleks Petkow

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

Widzów: 5 400

Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Fran Tudor, Bogdan Racovitan, Kamil Pestka (85. Matej Rodin) - Dawid Drachal (85. Jakub Myszor), Ben Lederman (71. Łukasz Zwoliński), Peter Barath (85. Giannis Papanikolaou), Jean Carlos Silva - Władysław Koczerhin, John Yeboah (71. Bartosz Nowak), Ante Crnac.

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Jehor Macenko, Simeon Petrow, Aleks Petkow, Łukasz Bejger (55. Mateusz Żukowski) - Piotr Samiec-Talar (90. Burak Ince), Patrick Olsen (64. Jakub Jezierski), Peter Pokorny, Petr Schwarz, Matias Nahuel Leiva - Erik Exposito.

Z 48-minutowym opóźnieniem rozpoczął się ostatni mecz ekstraklasy w sezonie 2023/24, w którym ubiegłoroczny mistrz Raków na własnym boisku przegrał 1:2 ze Śląskiem. Około godz. 17 nad Częstochowę nadciągnęła potężna ulewa, której towarzyszyły wyładowania atmosferyczne oraz opady gradu. Trzeba więc było poczekać aż burza przejdzie, a potem doprowadzić boisko do stanu używalności.

Starszym kibicom gra na pokrytej licznymi kałużami murawie na pewno przypomniała pamiętny mecz Polska - RFN na mundialu w roku 1974. Początkowo lepiej w tych warunkach radzili sobie w sobotę gospodarze, ale w 6. minucie padł gol dla gości. Po analizie VAR został on jednak anulowany, gdyż jeden z wrocławian był na spalonym.

Raków objął prowadzenie w 18. min, gdy Ante Crnac wykorzystał zamieszanie pod bramką rywali i z bliska umieścił piłkę w siatce.

Śląsk mógł wyrównać w 22. min, po stracie Rakowa na środku boiska, ale Vladan Kovacevic zdołał odbić piłkę po silnym strzale Matiasa Nahuela. Z kolei okazji dla gospodarzy nie wykorzystali John Yeboah i Władysław Koczerhin oraz Crnac, który w 35. min nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Rafałem Leszczyńskim.

Po przerwie Śląsk szybko doprowadził do wyrównania, gdy w 49. min Erik Expisito strzałem spod linii bocznej zaskoczył Kovacevica. Wrocławianie, mimo że znali wynik Jagiellonii, starali się o drugie trafienie, ale zmarnowali kilka dogodnych sytuacji. Raków próbował jeszcze walczyć o zwycięstwo, ale Yeboah i Koczergin strzelali niecelnie.

Rozstrzygnięcie nastąpiło w 75. min, gdy po faulu Bogdana Racovitana na Exposito rzut karny wykorzystał Nahuel. (PAP)

man/ cegl/

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej