Środa, 04.12.2024

 

Reklama

Grosicki i nie tylko. Legniczanie zmierzą się w niedzielę z walczącą o medal Pogonią

Początek niedzielnego meczu na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera o godz. 15:00. Pojedynek transmitowany będzie w Canal+ Sport.

© Kornelia Grochowska

Obecny szkoleniowiec Miedzi dziesięć lat temu pracował w Szczecinie, jako asystent trenera Artura Skowronka. Od tego czasu bardzo wiele w klubie z Pomorza Zachodniego się zmieniło. Od niedawna Pogoń może się pochwalić nowym obiektem, który regularnie zapełnia się kibicami. Podobnie będzie podczas niedzielnego meczu z Miedzią.

"To były moje początki jako trenera i pierwsza praca w zespole z najwyższej klasy rozgrywkowej w roli asystenta. Bardzo dużo od tego czasu się zmieniło. Pogoń to klub, który dynamicznie się rozwija. Drużyna z beniaminka piłkarskiej elity szybko stała się czołowym zespołem, walczącym o najwyższe cele i regularnie grającym o pozycje medalowe. W Szczecinie zmieniło się również bardzo dużo pod względem infrastrukturalnym. Stadion wygląda imponująco, zmieniła się również baza treningowa. To ogromny plus" – mówi trener Grzegorz Mokry.

Pogoń wciąż walczy o medal. Szczecinianie, dzięki ostatniemu zwycięstwu 2:1 z Legią Warszawa, nadal mają szansę nawet na wicemistrzostwo Polski. Gole dla granatowo-bordowych w meczu z wiceliderem PKO BP Ekstraklasy zdobywali Mateusz Łęgowski i Vahan Bichakhchyan. Najbliżsi rywale Miedzi będą więc niezwykle zdeterminowani.

"Mieliśmy okazję z trenerem Donatasem w ostatnim czasie kilka razy gościć w Szczecinie z tego względu, że często nasi rywale w poprzednich spotkaniach właśnie tam rozgrywali swoje mecze przed starciami z nami. Udawaliśmy się więc tam na obserwację. Pogoń jest bardzo silna. Wystarczy wspomnieć, że w pięciu ostatnich meczach zanotowała tylko jeden remis, a poza nim same zwycięstwa. Szczecinianie punktują bardzo dobrze. Wiemy też jakie mają cele. Rywalizacja z Lechem Poznań i Legią napędza miejscowych kibiców. Komplet publiczności napędzi jednak także nas, bo możliwość pokazania się przy pełnym stadionie mobilizuje trenerów i przede wszystkim zespół" – podkreśla szkoleniowiec Miedzi.

Niekwestionowanym liderem i największą gwiazdą Pogoni jest Kamil Grosicki. Reprezentant Polski to motor napędowy ofensywnych poczynań szczecinian, jednak w ekipie ze stolicy województwa zachodniopomorskiego nie brakuje także innych znakomitych graczy.

"Pogoń posiada bardzo szeroką kadrę. Oczywiście wszyscy bardzo dobrze znamy Kamila, ale nie tylko on stanowi o sile zespołu. Bardzo szybkie jest także drugie skrzydło, czyli Pontus Almqvist. Jest też Luka Zahović i Alexander Gorgon, który po kontuzji prezentuje się bardzo dobrze w środku pola. Są Mateusz Łęgowski, Damian Dąbrowski, Sebastian Kowalczyk czy częściej wchodzący z ławki Vahan Bichakhchyan, strzelający sporo bramek. Możemy tak wymieniać praktycznie całą kadrę. Mierzymy się z bardzo silną drużyną, więc indywidualnie nie musimy wyróżniać jednego czy dwóch zawodników" – zaznacza opiekun zielono-niebiesko-czerwonych.

Łącznie w bieżących rozgrywkach Pogoń na swym koncie zgromadziła 54 punkty, na co złożyło się 15 zwycięstw, 9 remisów i 7 porażek, przy bilansie bramkowym 49:42. Na własnym boisku szczecinianie zanotowali 8 wygranych, 4 podziały punktów i 3 przegrane (bramki 26:21). Jesienią nad Kaczawą granatowo-bordowi zwyciężyli 4:2. Trzy gole dla gości strzelił Sebastian Kowalczyk (dwa z rzutów karnych), a jedno trafienie dołożył Kamil Grosicki. Dla Miedzi dwie bramki zdobył Koldo Obieta Alberdi. Przed legniczanami spore wyzwanie.

"Przede wszystkim musimy jeszcze lepiej bronić indywidualnie, bo taktycznie w ostatnich meczach wygląda to całkiem dobrze. Musimy wygrywać pojedynki w bocznych sektorach z silnymi skrzydłowymi. Oczywiście mamy swój pomysł na atak. Nie chcę go jednak zdradzać, bo dobraliśmy sposób gry pod specyfikę przeciwnika. Ale tak jak mówiłem wcześniej - przy okazji wyjazdów, które dały nam remisy - musimy zdobyć bramkę, by zapunktować. To się sprawdziło z Cracovią i Stalą Mielec. Oczywiście mamy niedosyt po tamtych starciach, bo uważam, że co najmniej w jednym meczu zasłużyliśmy na trzy punkty. Chciałbym, żebyśmy teraz powtórzyli dobre bronienie, szczególnie z pierwszych połów, a w ataku byli jeszcze bardziej skuteczni" – dodaje trener ekipy znad Kaczawy.

Na ten moment nie wiemy czy w Szczecinie szkoleniowiec Miedzi będzie miał do dyspozycji pełną kadrę. Dwóch graczy uskarża się bowiem na lekkie dolegliwości.

"Żaden zawodnik nie pauzuje z powodu nadmiaru kartek. Mamy dwa urazy. Nie są to groźne czy przewlekłe kontuzje, ale do samego końca i ostatniego dnia będzie niewiadomą czy ci zawodnicy będą mogli z nami pojechać do Szczecina. Nie chciałbym zdradzać, o których graczy chodzi, by nie ułatwiać zadania przeciwnikom. Wszystko wyjaśni się w sobotę przed samym wyjazdem" – kończy Grzegorz Mokry.

Początek niedzielnego meczu na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera o godz. 15:00. Pojedynek transmitowany będzie w Canal+ Sport.

Kurs w Fortunie na wygraną Miedzi wynosi 7.40. Wejść do gry i sprawdzić inne zakłady Fortuny możecie na efortuna.pl.

Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z o.o. to legalny bukmacher posiadający zezwolenia na urządzanie zakładów wzajemnych w Polsce. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem".

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej