Piątek, 19.04.2024 108

 

Pliki cookies 17:50
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
SofaMeble.pl - Eleganckie meble tapicerowane
Baseny ogrodowe, materace i akcesoria - sklep NajlepszeBaseny.pl

Ekstraklasa piłkarska - Legia nie wykorzystała potknięcia lidera

Prowadzący w tabeli piłkarskiej ekstraklasy Raków Częstochowa tylko zremisował w Radomiu z 10. w tabeli Radomiakiem 0:0. Jego potknięcia nie wykorzystał wicelider - Legia Warszawa również zremisowała w Legnicy z ostatnią Miedzią 2:2.

© Materiały prasowe / PAP / Sebastian Borowski

Raków od połowy lutego do końca marca odniósł komplet zwycięstw w pięciu spotkaniach ligowych i zmierzał dużymi krokami po pierwszy w historii tytuł mistrzowski. Jednak 1 kwietnia pewny marsz lidera przerwała Legia, która wygrała z nim w Warszawie 3:1. Wtedy zmniejszyła stratę do sześciu punktów.

Po poniedziałkowym remisie w Radomiu, gdzie nie zachwyciła żadna ze stron, częstochowianie mają 62 "oczka" i, choć mogą być niezadowoleni z drugiego z rzędu spotkania bez zwycięstwa, ich przewaga nie zmalała.

"Mieliśmy swój plan, jak panować nad tym meczem, jak kontrolować to spotkanie, ale nie został on wcielony w życie tak dobrze, jakbyśmy sobie tego życzyli. Nadal jest wszystko w naszych rękach, jesteśmy liderem, to powinno pozostać w naszych głowach" - powiedział po meczu Dawid Szwarga, asystent zawieszonego za kartki trenera Rakowa Marka Papszuna.

Emocji było znacznie więcej w Legnicy niż w Radomiu. Gospodarze, którzy mają coraz mniejszą szansę na utrzymanie się w elicie, wychodzili na prowadzenie dwukrotnie. Na bramki Maxime Dominqueza (27.) i Chuki (50.) odpowiedział dwukrotnie Portugalczyk Josue, ratując punkt i honor wicelidera w piątej doliczonej minucie drugiej połowy, z rzutu karnego. Później jeszcze raz do siatki trafiła Miedź, ale po analizie VAR trafienia nie uznano ze względu na pozycję spaloną.

Josue ma 10 goli w ekstraklasie w tym sezonie i jest pod tym względem gorszy tylko od Szweda Mikaela Ishaka z Lecha Poznań i Jesusa Imaza z Jagiellonii Białystok, którzy strzelili po 11.

Miedź zgromadziła 20 punktów i do pierwszego bezpiecznego miejsca traci 11.

W sobotę broniący tytułu piłkarze Lecha pokonali Wartę 2:0 w derbach Poznania i umocnili się na trzecim miejscu w tabeli. Oba gole - w 34. i 88. minucie - zdobył kadrowicz Michał Skóraś.

"Kolejorz", którego w czwartek czeka pierwsze spotkanie z Fiorentiną w 1/4 finału Ligi Konferencji, ma 47 punktów. Traci dziewięć do Legii, 12 do Rakowa, ale utrzymał trzy "oczka" przewagi nad Pogonią, która w sobotę też wygrała - z Cracovią 3:2.

W innych spotkaniach tej kolejki Jagiellonia wygrała w Białymstoku z Lechią Gdańsk 1:0, Stal Mielec - w Łodzi z Widzewem 2:0, Piast Gliwice pokonał na wyjeździe Śląsk Wrocław 1:0, a Wisła Płock - u siebie Zagłębie Lubin 2:0.(PAP)

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej