Wszyscy odwiedzający Wroclavię mogą włączyć się do zbiórki, dać swoim butom drugie życie i pomóc potrzebującym.
Jak dołączyć do akcji?
Wystarczy do 11 grudnia przynieść do centrum swoje używane, ale niezniszczone buty i samodzielnie umieścić je w specjalnym pojemniku, znajdującym się na poziomie 0, obok głównego wejścia „Dąb”. Potrzebne jest wyłącznie obuwie zimowe i sportowe – damskie i męskie. Ważne, aby obuwie było niezniszczone – bez tłustych plam, bez rozdarć, pęknięć i dziur, bez wyraźnych śladów zasolenia oraz bez widocznych zdeformowań, np. wykrzywionych pięt. Buty powinny być związane ze sobą sznurówkami lub spięte rzepami, bez pudełka, reklamówki i innych opakowań.
Zebrane w ten sposób obuwie trafi do warsztatu Pucybutów – firmy zajmującej się renowacją obuwia i zarazem partnera akcji. Wroclavia sfinansuje wykonaną przez profesjonalistów renowację, specjalistyczne czyszczenie i drobne naprawy. Tak przygotowane buty zostaną przekazane na rzecz Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta.
"Nasi podopieczni to osoby dotknięte problemem bezdomności, którym pomagamy w wychodzeniu z kryzysu. Zima to szczególnie trudny okres, dlatego każda pomoc w tym czasie jest dla nas niezwykle ważna. Zachęcamy do wzięcia udziału w zbiórce i wsparcia potrzebujących" – podkreśla Rafał Peroń, prezes Wrocławskiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
"Zapraszam wszystkich wrocławian i nie tylko, do udziału w już trzeciej edycji zbiórki obuwia dla potrzebujących. Poprzednie edycje pokazały, że jest wiele osób, które wspólnie z nami chcą nieść pomoc w tym świątecznym czasie, a my jak co roku czekamy z optymizmem na kolejne pary do odnowienia i przekazania ich tym którzy ich naprawdę potrzebują" – mówi Anna Bartoszek, właścicielka firmy Pucybuty.
"Serdecznie zapraszamy do udziału w naszej świątecznej akcji charytatywnej. Do tej pory w poprzednich edycjach zbiórki udało nam się zebrać ponad 1000 par obuwia. Dzięki temu nie tylko wsparliśmy potrzebujących, ale też daliśmy butom drugie życie. Zamiast tkwić na dnie szafy, czy zostać zwyczajnie wyrzucone, mogą służyć komuś innemu" – mówi Małgorzata Woźniak, dyrektor Wroclavii.
