Czwartek, 28.03.2024 134

 

Pliki cookies 11:59
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama
Baltic Home
Mini Mistrzostwa Europy 2024

Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej: fala epidemii poza kontrolą, statystyki niedoszacowane

Epidemia jest w tej chwili w rozkwicie, poza kontrolą. Statystyki są niedoszacowane. Łączna liczba zakażeń koronawirusem od początku pandemii przekroczyła 15 mln, umarło ok. 140 tys. osób - uważa ekspert NRL ds. COVID-19 dr Paweł Grzesiowski.

© Materiały prasowe / PAP

Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej stwierdził, że trzy tygodnie temu Polska była jeszcze zieloną wyspą, jeśli chodzi o zachorowania. Obecnie liczba dodatnich testów przekroczyła 4 proc., a wskaźnik reprodukcji wirusa 1,5 proc., a to oznacza, że "epidemia jest w rozkwicie i fala jest już poza kontrolą".

"Trzeba się spodziewać, że w następnych tygodniach przekroczymy kolejne granice 15, 20 czy nawet 30 tys. zachorowań dziennie. Wariant delta przenosi się bardzo łatwo i w tej chwili zakaża całe mikropopulacje (...). Jedna osoba może zarazić 8-10 osób" – powiedział.

Zaznaczył, że oficjalne statystyki wskazują, że od początku epidemii w Polsce koronawirusem zakaziło się ponad 3 mln osób, zmarło 77 tys. chorych. Jego zdaniem dane te są niedoszacowane. Uważa, że jeśli chodzi o liczbę zachorowań dziennych to niedoszacowanie jest pięciokrotne.

"Szacujemy – również na podstawie seroepidemiologicznych – że prawdziwa liczba zakażeń w Polsce przekroczyła ponad 15 mln, a liczba zgonów około 140 tys. A więc musimy patrzeć na covid nie tak, jakby chciał wirus, byśmy myśleli, że jest to choroba rzadka i rzadko prowadząca do ciężkich powikłań" – powiedział dr Grzesiowski.

Przypomniał, że rzeczywista śmiertelność z powodu koronawirusa sięga 1 proc.

Epidemia też – zdaniem dra Grzesiowskiego – nie szerzy się równomiernie, najwięcej zachorowań notuje się na ścianie wschodniej – Lubelszczyzna, Podlasie – i stopniowo przesuwa się ku Mazowszu i na województwa zachodnie.

Dr Grzesiowski prognozuje, że fala, mimo że jest słabsza ze względu na zaszczepienie części osób, utrzyma się do końca tego roku.

"Przed nami kolejne jeszcze 8 tygodni trudnej sytuacji dla placówek medycznych, dla systemu ochrony zdrowia" – zaznaczył dr Grzesiowski. Dodał, że do końca roku może być już około 20 tys. zajętych łóżek na około 180 tys. łóżek szpitalnych i 1500 respiratorów.

Jego zdaniem ograniczenia powinny być już dawno wprowadzone lokalnie, biorąc pod uwagę to, że w jednych regionach Polski sytuacja jest katastrofalna. W ciągu ostatniego tygodnia w Lublinie liczba zakażeń sięgnęła 102 na 100 tys. mieszkańców, w innych województwach sytuacja nie jest tak zła. Niemniej obowiązek noszenia maseczek w zamkniętych pomieszczeniach powinien być – jego zdaniem – wprowadzony ustawowo. Dodatkowo większa dyscyplina powinna dotyczyć osób niezaszczepionych.

"Wszelkie imprezy masowe odbywające się w zamkniętych pomieszczeniach powinny być pierwszym działaniem ograniczającym. Jak również wprowadzenie zasady masek jako obowiązkowej. Tu już nie ma dyskusji, to powinien być obowiązek ustawowy (...). Kolejna sprawa to element z rozróżniania osób zaszczepionych i niezaszczepionych. Nie ma wątpliwości, że osoba niezaszczepiona jest bardziej niebezpieczna dla otoczenia – przenosi wirusa dłużej i bardziej intensywnie" – powiedział.

Podkreślił też, że gdyby epidemia ta miała inny charakter, umierałyby na przykład setki dzieci, to już dawno interwencja byłaby dużo szybsza i dawno nie byłoby dyskusji o walce z pandemią.

"Ponieważ umiera 1 proc. osób, głównie starszych i schorowanych, reszta udaje, że tego nie widzi. To jest straszne w tej pandemii, że grupa, która umiera nie ma wsparcia społecznego, ale również ze strony władz (...). Musimy sobie zdać sprawę, że ograniczenia zastosowane w szerokim społeczeństwie uratują życie wielu osobom z grupy 50 plus" – podsumował i dodał, że jednak tego nie robimy.(PAP)

Klaudia Torchała

Komentarze (0)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@dolnyslask24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. dolnyslask24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Więcej wiadomości

Więcej