Bartosz Muszyński wygrał z utytułowanym fighterem gospodarzy Igorsem Tkačenko. Druga runda finałowa ośmioosobowego turnieju odbędzie się 10 lub 17 grudnia.
Bartosz Muszyński w pierwszej rundzie turnieju wagi junior półciężkiej (81 kg) zmierzył się z miejscowym zawodnikiem Igorsem Tkačenko. Łotysz był faworytem turnieju i najbardziej utytułowanym zawodnikiem tego kraju. Trzy razy zdobywał mistrzostwo Łotwy i dwa razy tytuł mistrza Krajów Bałtyckich oraz tytuł mistrza Europy Federacji WAK-1F. Z kolei Polkowiczanin miał świetną serię zwycięstw zawodowych na galach FEN 10, Hyundai Boxing Night czy FEN 12.
Po długiej podróży obawiano się o kondycję Polaka, ale Muszyński walczył mądrze a dodatkowo niekonwencjonalnym stylem zaskoczył rywala. Doskonale operował niskimi kopnięciami bijąc je głównie na zakroczną nogę i zaskoczony rywal nie był w stanie nic poradzić.
Muszyński nie jest także wirtuozem boksu, ale walcząc szeroką gardą na odchyleniu i nurkując pod ciosy rywala znakomicie zrekompensował boks Tkacenki. Do tego efektownie podcinał i obalał rywala. Bartosz walcząc czasem sprytnie i na pograniczu regulaminu, pokazał to z czego słynie, czyli doświadczenie i cwaniactwo ringowe.
W zasadzie po trzech rundach powinien być zwycięzcą bez dwóch zdań, ale zarządzono rundę dodatkową i tu faworyt gospodarzy także przegrał, a Muszyński mógł cieszyć się ze swojego kolejnego zwycięstwa. Przed Bartkiem teraz walka o Pas Zawodowego Mistrza Świata podczas gali, która odbędzie się 19 listopada w Polkowicach.